Czas odnowy życia
W ostatnią sobotę listopada obudził mnie w San Ramón dźwięk silników samochodów wyścigowych. Kierowcy przygotowywali samochód do udziału w rajdzie na obrzeżach miasteczka, i potrzeba było nagrzać silnik, żeby potem osiągnąć dobrą prędkość i zdobyć niezbędne punkty potrzebne do zakwalifikowania się do kolejnych zawodów.
Kończy się rok naznaczony pandemia; wiele nam drogich osób zakończyło swój „rajd” życiowy. My zaś, którzy pozostaliśmy nadal w drodze, zdani jesteśmy na wiele przeszkód, które trzeba pokonać: nie brakuje problemów zdrowotnych, trudności zawodowych i ekonomicznych, spowodowanych pandemią. Wielu ludzi przechodzi przez różne kryzysy, które dotykają ich w życiu rodzinnym i społecznym. Łatwo więc zostać pochłonięty pesymizmem, i pozostać na poboczu drogi.
Jak powinniśmy na to wszystko zareagować? – zadawał sobie pytanie Papież Franciszek
w orędziu na Anioł Pański w pierwszą niedzielę Adwentu. W odpowiedzi użył psalmu z tej samej niedzieli: “ Dusza nasza oczekuje Pana, On jest naszą pomocą i tarczą. Raduje się w Nim nasze serce, ufamy Jego świętemu imieniu„ (Ps 32: 20-21). A potem przypomniał nam: że, „Adwent jest nieustannym wezwaniem do nadziei, że Bóg jest obecny na naszej drodze życiowej, aby doprowadzić ją do jej ostatecznego końca; towarzyszy nam w naszych egzystencjalnych wydarzeniach, aby zaszczepić odwagę w bolesnych doświadczeniach i budzić nadzieje ”.
Drodzy Przyjaciele Misji,
Skorzystajmy wiec z tego kolejnego czasu laski w naszej historii zżycia jakim jest kończący się Adwent i rozpoczynający się czas Bożego Narodzenia, aby rozgrzać “nasz silnik”, czyli życie wewnętrzne: rozgrzać naszą wiarę, czasami uśpioną; nadzieję poddana próbie pesymizmu,
i miłość, która pozwala wyjść z zamknięcia własnego egoizmu.
Jak to zrobić? Nie mam na to gotowej recepty, ale wiem, ze Pan Jezus zrodzony z Maryi Dziewicy w Betlejem, i przez wiarę w naszych sercach, zaprasza nas aby w tych dniach świątecznych i w nadchodzącym Nowym Roku pozostać dłużej z Nim na modlitwie osobistej
i rodzinnej, aby nauczyć się lepiej słuchać i wypełniać Jego wole.
Nie tylko w rajdzie samochodowym, ale tez w naszym życiu powinniśmy zadbać o należyty posiłek tak dla ciała jak i dla duszy, aby nie ustać w drodze. Wiemy dobrze, ze tym pokarmem duchowym jest Jego Ciało i Krew, którą się dzieli z nami w każdej Mszy Świętej.
I w końcu ta radość, że Pan jest blisko i troszczy się o nas, przenosi się na dzielenie radościami i troskami w rodzinie, sąsiedztwie, z bliźnim, który z różnych przyczyn pozostał w tyle.
Z kolei troska o wspólnotę rodzinną i parafialną, jest wyraźnym znakiem, ze Pan jest blisko, ze jest z nami, że z Nim wszystko ma sens i nas prowadzi do ostatecznego zwycięstwa. Mam nadzieje, że jeśli w ten sposób będziemy rozgrzewać nasze życie wewnętrzne, to kiedyś możemy powiedzieć wraz ze św. Pawłem Apostołem: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego” ( 2 Tym 4,7-8).
Dziękujemy wszystkim Dobroczyńcom naszego Wikariatu za modlitewne wsparcie. Odczułem to osobiście będąc prawie dwa miesiące odizolowany w szpitalu w Santa Cruz. Świadomość, ze nie jestem sam, ze Pan wstawia się za mną poprzez tylu dobrych braci i sióstr, pomogła mi przezwyciężyć rożnego rodzaju obawy i trudności. Również dziekuje za pomoc finansową, którą dzieliłem się ze współbraćmi kapłanami, siostrami i braćmi w życiu zakonny, jak również poprzez nasz Caritas, z rodzinami najbardziej potrzebującymi pomocy materialnej
( lekarstw i żywności).
Jak już informowałem, został utworzony polowy szpital, w którym od lipca do listopada, woluntariusze, lekarze, przyjęli 1850 osób, z tego pomoc medyczna otrzymało 1500 chorych
z symptomami COVIDu 19. Niestety w końcu tego roku, musimy zakończyć umowę o prace sześciu pracownikom Wikariatu. A to związane jest tez z funduszami, wypłatami za wysługę lat pracy, itd.
W uroczystość Niepokalanego NMP, został poświęcony nowy ołtarz boczny w naszej katedrze, ustawiony blisko chrzcielnicy. Ołtarz, na którym miejscowi rzeźbiarze ukazują sceny biblijne, które pomagają nam pamiętać, ze każdy ochrzczony jest tez powołany do dawania świadectwa o Chrystusie, czyli do bycia misjonarzem.
Jednak przede wszystkim dziękuje za to, że pomogliście nam być wspólnotą Kościoła, która odzwierciedla miłosierne oblicze Jezusa; tez i wspólnotą, która nie zamyka się, ale wychodzi na spotkanie człowieka samotnego i w potrzebie.
Maryjo Niepokalana, Patronko naszego Wikariatu i całego świata. Pomóż nam w te kolejne Święta Bożego Narodzenie 2020 r. uczynić kolejny krok w kierunku Jezusa obecnego pośród nas
i służyć Mu całym sercem w naszych braciach i siostrach. Życzę Wam Wszystkim, odnowy w wierze, nadziei i miłości, błogosławieństwa na drogę Nowego Roku 2021.
Z braterskim pozdrowieniem,
+Antoni Bonifacy Reimann, OFM
Wikariat Apostolski Ñuflo de Chávez, Boliwia
Boże Narodzenie 2020