- Pokój i dobro,
„W Tarnopolu w mieście pustki, ludzie boją się wychodzić na ulice. Za to na stacjach benzynowych ogromne kolejki. Poprzedniej nocy od godz. 23.00 parę razy był alarm powietrzny, ludzie uciekali z domów . Wiele osób przyszło do nas do piwnic i tam nocowali. Do godz. 3 przyjmowaliśmy ludzi, piwnice i pokoje gościnne były przepełnione. Dzisiaj u nas na razie spokojnie, ale drogi wjazdowe do miasta przepełnione samochodami ze wschodu. Ludzie uciekają przed wojną, w samochodach przeważnie kobiety i dzieci. Pamiętajcie o nas w modlitwach . Pozdrawiam br. Waldemar”
2. Pokój i dobro,
Mam stały kontakt z br. Waldemarem i pragnę się ze współbraćmi podzielić wiadomościami z nocy i poranka, które przekazał br. Waldemar.
Wiadomość z późnego wieczora (sobota 26.02):
Przed chwila nad Tarnopolem wyły syreny ( powietrzny alarm) ludzie szukają schronienia , wielu u nas w klasztornych piwnicach. Tam też jest kaplica, modlą się. Módlcie się z nami.
3. Wiadomość z dzisiejszego poranka (niedziela 27.02):
Noc minęła w miarę spokojnie: były tylko 2 powietrzne alarmy, za to dzisiejszy ranek niespokojny. Już były 3 alarmy. Liturgie odprawiamy zgodnie z grafikiem, jednak ludzi mało, boja się wychodzić. Część rozjechała się po wioskach.
Żywności, Bogu dzięki, mamy sporo, jednak bardzo potrzeba środków opatrunkowych ,środków higienicznych i talerzy łyżek jednorazowych.