UKOCHANI SERCEM PRZYJACIELE MISJI W MAROKU:

Wielkanoc 2021

Pozdrawiam z misji marokanskiej w tym czasie nadziei płynącej ze ZMARTWYCHWSTANIA  CHRYSTUSA i wielkiej modlitwy w trudach pandemii i szukania dróg Bożych..

Przez pięć dni przeżywałem czas pustyni z o. Timothy Radcliffe. Wszystko to przez internet ON-LINE. To była droga modlitwy ze słowem Bożym, podążająca za wezwaniem: Wybierz życie! Ojciec Timothy Radcliffe OP, żarliwy kaznodzieja, profesor Nowego Testamentu na Uniwersytecie Londyńskim, były Przełożony Generalny Zakonu Kaznodziejskiego, pomógł mi dostrzec wiarę i wezwanie jako zaproszenie do pełnego życia: „Przyszedłem na to, aby mieli życie i mieć je w obfitości ”(J 10,10). Punktem wyjścia było pytanie egzystencjalne: Jaki mam wybór, aby żyć w pandemii, kiedy wielu cierpi z powodu izolacji, uczucia i bezradności w obliczu niebezpieczeństwa? Refleksje miały na celu zgłębienie tożsamości powołaniowej: Jezus tchnął we mnie Ducha Bożego, abym żyjąc konsekracją zakonną mógł głęboko kochać i rozkwitać w moim powołaniu franciszkańskim. Jak dziś żyć prawdą i jak dawać świadectwo w czasach wątpliwości, zamętu i kwestionowania wartości ewangelicznych … A szczególnie moja obecna sytuacja choroby i niemożność robienia tego, co zwykle … To był dar od Boga to pomogło mi zaakceptować i kontynuować powołanie do pełnego pokochania chwili obecnej, w której się znajduję. Z o. Timothy Radcliffe spotkałem się w Oranie, podczas beatyfikacji 18 męczenników mrocznych czasów Algierii. Mogłem podzielić się z nim różnymi momentami w ciągu trzech dni w 2018 roku.

U nas w Maroku- w diecezji Tanger ciagle brak biskupa, Stolica Apostolska  szuka idealnego kandydata, Papiez Francisze prosi nas o cierpliwość…  Oddałem juz wiele moich posług w inne ręce. Ciągle mi pozostają Papieskie Dzieła Misyjne, prace administracyjne w Madrycie, posługa kapelańska u Siostr Zakonnych… Nie możemy obecnie poslugiwac w wiezieniu (Covid), praca z migrantami jest tez utrudniona…

Przeżyliśmy trudne momenty z COVIDEM 19. Zaatakował nas w ostatnim czasie. Przywiozły go dwie siostry zakonne, ktore przyjechaly z Madrytu a miały wynik negatywny przy wjezdzie na lotnisku. Jednak po kilku dniach wszystko sie zmieniło…

Jedna z siostr zmarła w trzy dni, inna po 10 dniach. Nastepne siostry zostały zarażone i wszystko przeniosło sie na całą diecezję Tangeru… Zamknęliśmy kościoły i szukalismy jak przetrwać ten czas… Mój przełożony Kolumbijczyk o. Jaime przeszedł go fatalnie, przezył… A mnie wirus zaatakowal cichutko, bez rozgłosu… Robiłem swoje cwiczenia i przebywałem w klasztorze walcząc z bólem kręgosłupa, bez wychodzenia na zewnątrz… Badania wykazaly martwego wirusa w moim organizmie… Nie odczulem go tak jak inni… I dalej walczę….

Miła wiadomość ze strony władz Maroka, które  dostrzegły nasze zaangażowanie w życiu tego kraju. Ministerstwo Kultury Maroka przyznało mojej osobie wyróżnienie za pracę na rzecz dialogu chrzescijańsko-muzułmańskiego i ochronę dziedzictwa Maroka. Od wielu lat uczestniczę w ratowaniu dokumentów i przekazywaniu ich  do Archiwum Narodowego w Rabacie, które wcześniej o ich istnieniu nic nie wiedziały. Zaczęło się od pracy doktorskiej z dokumentami sułtańskimi i jest kontunuowane w Archiwum Dicezjalnym, które jest pełne skarbów nagromadzonych przez franciszkanow w ostatnich 500 latach, którymi nie dysponuje ani Archiwum Królewskie ani Archiwum Krajowe.

„Niech miłość będzie znakiem rozpoznawczym naszej służby.

Miłość bez granic. Droga Jezusa to droga miłosierdzia .

 

Radością i sercem pozdrawiam, pragnąc by miłość Chrystusowa była naszą codzienną siłą, byśmy nigdy nie ostali w drodze, ale ciągle poszukiwali nowych wyzwań, które trzeba nam przekraczać.

 

Na czas Wielkiej Nocy Radości ZMARTWYCHWSTANIA szaleństwem Bożego Miłosierdzia  

                                                                               pozdrawiam:                     simeon